Trening 21 października

Tajger

...I właśnie dlatego potrzebna jest osoba koordynująca treningi! Żeby nie było takich akcji jak dziś. Okazało się że nie ma kijów. Jakoś sobie jednak poradziliśmy z tym fantem. Maćku odwiedź proszę naszą starą szkołę i zabierz patyczki jak możesz.

Zaczynamy regularnie treningi. Regularnie mniej lub bardziej ale będą się pojawiali u nas na treningach ludzie z "Grexów". Pogadałem sobie dziś z jednym z nich. Oznajmił że w tę niedzielę może się od nich pojawić nawet 4 walczących! Smile

Może się pomieścimy! Przy takiej frekwencji jak dziś to na pewno. Smile

Atak na marginesie to jak ktoś ma dojścia do jakiejś innej sali (większej nie dużo droższej Very Happy

) to jesteśmy otwarci na propozycje. Nie musimy cały czas się gnieździć tu gdzie teraz. Bo Ci co byli to widzieli że miejsca jest nie ukrywajmy... mało. Jednak lepsze to niż nic!

Tak na koniec... Każdy walczący który się pojawi na treningu niech się we własnym zakresie zaopatrzy w kij owinięty taśmą samoprzylepną żeby miał czym walczyć. Nieukrywajmy że nasze stare kije są w kiepskiej formie i trzeba nam nowych!

Gość

Ok, kije to nie powinien być większy problem. Trzeba się tylko do jakiegoś OBI ruszyć, czy cóś.

Za to nie wiem, czemu Kamil ukrywał taki skarb. Ten Maciek, którego mi dziś przedstawiłeś chce do bractwa. I to ze swoją ukochaną. Co prawda oni szukają wikingów, ale ja na początku też szukałem. Także wymieniłem z nim namiary i możliwe, że się pojawią nowi.
Pozdrawiam wszystkich
Krzysztof

Gość

nie!!! nie!!! nie!!! to bedzie czyste zło on nie jest dobrym człowiekiem.............
no dobra ale dam mu szanse na poprawe

Gość

Takich nam właśnie trzeba.
A Ty niby dobry jesteś?

Gość

jasne ze tak Laughing

Maciej

Kije ze starej szkoły nie istnieją.Trzeba nowych. Ja powinienem być na następnym treningu-co przynosimy?

Tajger

Wszystko! Pełny sprzęt i kije puls miecze i topory i co tam jeszcze kto ma! Very Happy

Kafar

Ja powiem tak, skoro chcemy coś zmienić na naszych treningach to:
1) Niech nie przychodzą osoby któe nie mają zamiaru ćwiczyć tylko pogadać (dotyczy męskiej płci) bo zaraz się robi kółeczko zagadanych i trening rozbity, ktoś coś opowiada drugiemu, coś sie o coś pyta itd. itp.
2.) Tyczy sie punktu pierwszego - strój na zmiane ! A nie w dźinsach i glanach na to przeszywka i jedziemy
3.) Zmienic nastawienie z przyjde dostane blachy i bede walczył - bo inaczej to jest bez sensu, na przyjde z własnym kijkiem i będe ćwiczył "walke na sucho" by w przyszłosci być wymiataczem!
4.) nie spóżniać się na treningi godzinę - być jak najblizej godziny 12
5.) Być konsekwentnym w tym co się postanawia - oznacza to w skrócie wziecie sobie do serca powyższe punkty - po to by prowadzący trening nie zniechecił sie zbyt szybko - bo to szybko zniechęca(uwierzcie mi) jak kogoś co chwila trzeba pytać - czemu nie miasz stroju, czemu nie ćwiczysz, tudzież ocdciągać kogoś od rozmów o pierdołach! Musimy się za siebie wziąść, skoro jest chęć u wsyzstkich to się weźmy, wypijajmy w soboty nie 10 piw a 4, nie przychodźmy skacowani po nieprzespanej nocy - coś za coś. Osoby bez własnego sprzetu nie mogą siedzieć cały trenig bezczynnie, czekając aż sie blachy zwolnią! Nikt nie jest doskonały, ja też nie, dlatego bede chiał to zmienić, mam nadzieje ze wytrwam w tym co sobie wymyśliłem, czyli po rozgrzecwe wchodzić w balchy i z nich nie wychodzić do końca treningu i sumiennie ćwiczyć! Przemyśleć i coś postanowić - albo robimy coś profesjonalnie dobrze sie przy tym bawiąc - albo tylko sie bawimy

Tajger

Co prawda to prawda! Bo pogadać to każdy potrafi... problem w tym żeby się tego trzymać! Coś o tym wiem! Zaczęłiśmy treningi i jest nadal tak jak było w maju-czerwcu czyli brak organizacji a trzeba się wziąć do roboty. Każdy kto przychodzi to się przebiera i ćwiczymy - tak powinno być! I przychodzimy na 11:45 a nie że zbieramy się przez godzinę!

Basiu zorganizuj sobie dziewczyny i zacznijcie zajęcia z szycia. Świetny pomysł żeby szyć bractwowe jaki pocztowe wapenroki i inne rzeczy. Jak zobaczę kwit ze sklepu to będziemy mogli pogadać o zwrocie kasy z bractwowych pieniędzy jak tylko zostaną mi oddane pieniądze które wyłożyłem na spłatę pawilonu.

Proponuję też (skoro mamy mieć ten pokaz w poniedziałek) to poćwiczyć jakieś pokazy lub chociaż zgrać wszystko żeby to miało ręce i nogi!

Baśka

Tak jest, sir! Smile

Więc na najbliższy trening proszę się wyposażyć w kawałek muliny, kordonka, wełny, czegokolwiek innego i nastawić na naukę robienia sznurków! Od razu powiem że zaczynamy od tego bo Oli przydada się sznureczek do kiecki Smile

Wezmę też jakieś szmatki - ścinki i nauczymy się obszywać dziurki (Maćku! Bez skojarzeń!), bo to również się przyda!

W planach jest, żeby dziewczyny na treningach uszyły jaki bractwowe i pocztowe. Może gdzieś w dalekiej przyszłości się uda Smile

RaVeN

No cóż na tym treningu mnie nie będzie, bowiem nie ma mnie w Warszawie od jutra do niedzieli - całe szczęście zdążę na wybory..
Kafar - zgarnę od Ciebie te moje klamoty w przyszłym tygodniu, na początku jakoś, wiem, ze długo Ci już wadzą..
Eddie, jak możesz zi0m to looknij czy Ty tam czegoś mojego też nie masz.. (:

Tyle no, kijek chyba mój na szczęście jeszcze gdzieś jest.. (;

Tajger

Żeby nie było nieporozumień... Poniedziałkowy pokaz odwołany więc można się zabrać za normalny trening. Chętnych do trenowania fireshow odsyłam do Kamila. Poza tym może być trochę tłoczno bo będą goście z Grexów ale damy radę.
Chyba trzeba będzie wrócić do idei karnych pompek celem utrzymania dyscyplibny! Twisted Evil

Maciej

Miłego treningu. Ja niestety nie będę. Pozdrawiam