Trening 14 marzec

Bart · Wysłany: Pon 14:10, 08 Mar 2010 Temat postu: Trening 14 marzec

Mnie niestety nie będzie, bo będę na kursie przez kilka dni.
Chętnym przypominam, że trening będzie w najbliższą niedzielę o godz. 17!

Kafar · Wysłany: Pon 15:59, 08 Mar 2010 Temat postu:

ja będe, i przy tej okazji chciałbym zaproponować, aby treningi o 17 były skierowane na technikę walki- ćwiczenie ciosów, obrony, kroków itd. - w każdym bądź razie nei full contact - przez co nie bedzie potrzeby tachania raptem na 2 godziny aż tyle sprzętu (proponuje - przeszywke, rękawice, hełm - dla ćwiczenia oddechu). Czy ktoś oprócz mnei bedzie i czy wziąść dla kogoś tarczę ?

Wrathraven · Wysłany: Wto 12:04, 09 Mar 2010 Temat postu:

o 17 to ja kończę egzamin, ale przecież trening nie trwa 1 godzinę, wiec wpadnę na pewno. Najprawdopodobniej ponownie jedynie dla towarzystwa, bo coś to wstrętne choróbsko mnie nie odpuszcza...

Maciej · Wysłany: Śro 22:47, 10 Mar 2010 Temat postu:

Może będę ale to zależy bo mi Hela choruje więc na 100% nie powiem

Wrathraven · Wysłany: Czw 19:43, 11 Mar 2010 Temat postu:

Kupuje na allegro trochę od "Drizzt-" czy może ktoś chce jakiś drobiazg? I tak już płacę za przesyłkę... Może ktoś potrzebuje igły lub rzemienia czy co tam on jeszcze ma? No chyba że ktoś będzie chciał bele filcu to wtedy wskazanym będzie zrzuta na transport... Wink

Drizzt pisał że nitowanie skóry na rant tarczy to kiepski pomysł, ktoś wie dlaczego? Mi akurat to wydaje się dobrym pomysłem, lepszym niż masa gwoździków. Ja właśnie jestem po oklejeniu tarczy prześcieradłem... teraz potrzebuje już tylko skóry na rant, imaczy i lnu na wierzch. Zagruntuje len gipsem z wikolem i pomaluje... Z tego miejsca mam pytanie: jeżeli nie nitować skóry na rancie to czy trzeba ją przybić gwoźdźmi ręcznie kutymi? Czy opłaca się zabezpieczać cały rant, czy wystarczy góra? Jak wygląda technika wiązania rantu rzemieniem, czy można szyć tą skórę zamiast nitować/zbijać? Oczywiście wtedy na rogach wypadałoby zanitować żeby się "opacha" nie przesuwała.
A żeby to nie był totalny offtop: jak możesz Kafar to wez dla mnie tarczę na trening. Może Maro będzie mógł ją potem przechować jak się go ładnie poprosi? Wink

Co Ty na to Maro? Smile

Maro · Wysłany: Czw 20:41, 11 Mar 2010 Temat postu:

Spoko mam troche miejsca jeszcze wolnego ^^
Ja na trening przybede troche sie wyzyje machajac kijeczkiem Very Happy

Komus wziasc kijaszka na treninga ? xD

Bart · Wysłany: Czw 23:37, 11 Mar 2010 Temat postu:

A propos tarczy - nie używaj gipsu. Będzie za ciężka, poza tym po deszczu może spływać.
Zazwyczaj wystarczy zabezpieczyć górę tarczy. Oczywiście nie musisz w ogóle skóry przybijać. Jest duża szansa na to, że tarcze w ogóle nie były obijane skórą na rantach. Póki co, nie ma zbyt wielu egzemplarzy zachowanych (poza ozdobnymi)

Michał · Wysłany: Pią 13:58, 12 Mar 2010 Temat postu:

Tak jest, Bartosz dobrze radzi Smile

. Gips jest nie potrzebny.

Jeśli naprawdę chcesz się bawić w robienie super rekonstrukcji tarczy, z naniesieniem odpowiedniej zaprawy na płótno (najlepiej kredowo-klejowej), to już lepiej na maxa, lipowe deski, kołki itede. Zrób sobie na razie najprostszą tarczkę, oklejoną płótnem i styka. Co do rantu, to faktycznie to nie jest chyba jakoś mega historyczne, generalnie jak oklejano skórą to całość powierzchni tarczy.

Nie do końca złapałem pytanko, o wiązanie rantu rzemieniem, wyjaśniłbyś? Smile

Kafar · Wysłany: Pią 14:12, 12 Mar 2010 Temat postu:

Wezme tarcze mam już ją u siebie, ale ostrzegam że jest ona bardziej zmasakrowana niż myślałem - no ale leprzy rydz niż nic Smile

RaVeN · Wysłany: Sob 17:56, 13 Mar 2010 Temat postu:

A może się zjawię..:]

Wrathraven · Wysłany: Sob 22:51, 13 Mar 2010 Temat postu:

Z rzemieniem to chodziło mi o przewlecenie go przez skórę którą normalnie obijalibyśmy rant. Przewlec od frontu i od wewnętrznej(0,5 -1 cm od krawędzi skóry), na całej długości przez dziury np. co 4 cm a na dole tarczy ściągnąć mocno i związać. Pomysł był taki, gdyż przebijając tarczę nitami możemy ja osłabić, z gwoździami tak samo a wiążąc rzemieniem nie ingerujemy w konstrukcję i wytrzymałość tarczy. Oczywiście można skórę dodatkowo przykleić np. butaprenem... Co myślicie o takim rozwiązaniu?

Maro jak możesz to weź jakiś kijek górką, bo ja na egzamin z kijem nie wejdę bo koleś może to opacznie zinterpretować.

Ile warstw prześcieradła nałożyć zanim położymy len?

Czy ktoś ma może zbędny kawałek lnu, który mógłby mi odsprzedać? Oczywiście interesuje mnie tani len na tarczę.. coś koło 15 pln za metr... Ostatnio łaziłem po targowej i grochowskiej i szukałem sklepów, chyba najlepszy znalazłem niedaleko kijowskiej i siedziby totolotka. Niestety kobieta miała tylko len za 60 pln... niestety nie stać mnie na pakowanie tak drogiego w tarczę...

Maciej · Wysłany: Nie 0:31, 14 Mar 2010 Temat postu:

Mnie nie będzie jednak. A bracie już pisałem len z allegro, jak małe ilości na namiot są inne miejsca. I nie bój się nitów. Na Freha jest dużo o tarczach i sklep fuszerów to te ultraśne.

Michał · Wysłany: Nie 11:26, 14 Mar 2010 Temat postu:

Co do patentu z rzemieniem, to nie spotkałem się, więc może bezpieczniej gwoździki/nity.

Len po 18 zł za metr jest na grochowskiej, przystanek tramwajowy Bliska, mały dość sklepik ale fajnie zaopatrzony. Len nawet po 5zł dostaniesz na allegro czasem też. Ja mam trochę lnu ale dużo mi pójdzie na watowanie nowego dubletu więc będę kisił to co mam Wink

.

Wrathraven · Wysłany: Nie 14:25, 14 Mar 2010 Temat postu:

cholera no, wysiadłem na tej bliskiej w piątek i łaziłem i żadnego sklepiku nie znalazłem, za to uciekł mi pociąg i straciłem godzinę... Sad

gdzie dokładnie się ten sklepik znajduje? Możesz podać jakieś współrzędne? albo lepiej obraz z zumi czy google maps z naniesionym markerem?

Tajger · Wysłany: Nie 14:32, 14 Mar 2010 Temat postu:

Sklep jest na ulicy Grochowskiej. Wysiadamy na przystanku Bliska i po lewej stronie mamy bazar "Rogatka". Sklep znajduje się pomiędzy bazarem "Rogatka", a myjnią samochodową idąc wzdłóż ulicy po prawej od bazaru. Teraz już nie możesz nie trafić. Smile